sobota, 21 marca 2015

4 Plotki się szybko roznoszą

Podoba mi się - Powiedział Rayan dzisiejszego ranka w szkole , kiedy siedzieliśmy na stołówce z Berry i jedliśmy śniadanie , kiedy koło nas przeszła Katy , która chodzi z nami do klasy od jakiś trzech miesięcy .
-Ona ? - Spytałam zdziwiona śledząc ją wzrokiem , kiedy siadała przy stoliku .
- Tak , jest świetną dziewczyną , ostatnio dużo gadamy , jest spoko .
-I myślisz że to tak na poważnie ? - Spytałam go , biorąc gryz mojej kanapki .
-Jest problem , bo podoba mi się też Melissa - Powiedział Rayan .
-To masz przejebane - Powiedziałam , biorąc kolejnego łyka Dr.Peppera z puszki .
-Katie ma ładne nogi i seksowne ciało ale Melissa ma zajebiste cycki i nie wiem co jest lepsze- Powiedział Rayan .
-Przede wszystkim niech któraś ma duży mózg - Powiedziała sarkastycznie Berry .
- Dzięki wiesz , na prawdę pomagasz .
-I tak mnie lubisz .

Kiedy zadzwonił dzwonek , skierowaliśmy się do sali od angielskiego . Dzisiaj mamy lekcje z Panem Seanem a ja jestem trochę zdenerwowana bo nie mam pojęcia gdzie jest Niall . Powiedział że dzisiaj wychodzi z aresztu i że będzie w szkole a go nie ma . Próbowałam się do niego dodzwonić ale nie odbiera a ja staje się coraz bardziej zaniepokojona .
Zajęłam swoje miejsce w sali , usiadłam z Rayanem . Pan Sean wyją swoje książki z czarnej teczki , po czym podszedł do tablicy i zapisał temat .
-Dobrze zanim zaczniemy lekcje chce wam powiedzieć jeszcze kilka rzeczy o wycieczce - Powiedział , podchodząc do nas .
-Jak już wiecie lecimy na cztery dni do Paryża i to będzie 1 kwietnia . Ja także lecę i mam obowiązek wpisać wasze nazwiska na listę , więc podnieście ręce kto chce lecieć , więcej szczegółów możecie zobaczyć na tablicy ogłoszeń .
Wszyscy podnieśli ręce w tym i ja .Pan Sean zapisywał nasze nazwiska po kolei , kiedy nagle ktoś otworzył drzwi od sali a w nich ukazał się Niall . Miał na sobie czarne podziurawione rurki , biały t-shirt i czarną bluzę
-Horan , wyjaśnij mi jaki jest powód twojego spuźnienia ? - Powiedział pan Sean patrząc na niego .
-Um , zaspałem - Powiedział bezinteresownie Niall i siadł w ławce za mną . Pan Sean zignorował to i wrócił do pisania nazwisk na liście .
-Faith - Pociągną mnie za bluzkę , na co ja się odwróciłam i popatrzyłam na niego .
-Jak tam ? - Powiedział z uśmiechem na twarzy na co ja automatycznie odpowiedziałam mu tym samym .
-Kiedy wyszedłeś z aresztu ? - Spytałam , odwracając się do niego jeszcze bardziej .
-Wczoraj wieczorem . Myślałem o twojej propozycji .
-Jakiej propozycji ? - Spytałam zaskoczona .
-Powiedziałaś że możemy się razem pouczyć - Powiedział z sarkastycznym uśmiechem .
-Oh , no tak .
-To co ?
-Um , mogę wpaść do ciebie po szkole - Powiedziałam niezręcznie .
-Horan i Vester's , co jest aż tak ciekawe że nie uważacie na lekcji ?  - Powiedział oschle pan Sean , podchodząc do nas .
-Przepraszam - Odparłam cicho i odwróciłam się z powrotem do ławki .



Pod koniec zajęć czekał mnie jeszcze trening cheerleaderek , który zleciał naprawdę szybko . Od razu po nim skierowałam się do szatni i przebrałam się . Ruszyłam w stronę wyjścia i poszłam na parking gdzie już czekał na mnie Niall . Opierał się o swój czarny samochód . Miał na sobie czarne okulary i patrzył na swojego iphona . Podeszłam do niego na co on schował telefon i otworzył mi drzwi .Byliśmy pod jego domem w jakieś dwadzieścia minut . Niall otworzył drzwi i wszedł do środka , ja za nim . Poszliśmy na górę do jego pokoju , wyglądał tak samo jak ostatnim razem . Na biurku leżał macbook , na podłodze leżały ubrania i puszki po piwie . Niall usiadł na łóżku i wyją książki , więc na prawdę będziemy się uczyć . Usiadłam koło niego .
-Więc zrobimy angielski ? - Spytałam , kiedy wyją książki od angielskiego .
-Tak , jeśli byś mogła przypomnieć co się działo w tej lekturze .
-Nie przeczytałeś jej ? - Niall spojrzał się na mnie dziwnie , jakbym miała ćoś na twarzy .
-Chyba sobie żartujesz ? -Powiedział z uśmiechem .
-Wiesz , jeśli sam nie zaczniesz się uczyć to nic z tego nie będzie , nie jestem w stanie nauczyć cię wszystkiego , musisz sam zacząć - Powiedziałam wkurzona .
-Nie chodzi mi tu o uczenie , od tego mam kujonów .
-Więc po co ja ci jestem potrzebna ? - Popatrzyłam na niego z zdezorientowanym wzrokiem .
-Tak po prostu .
-Tak po prostu ? - Powtórzyłam .
-Chce z tobą spędzić czas.
-Dobra , z tego nic nie będzie - Powiedziałam i wstałam z łóżka , kiedy Niall złapał mnie za rękę .
-Nie idź- Powiedział a ja spojrzałam w jego błękitne oczy , które teraz stały się ciemniejsze .
-Dlaczego ?
-Bo nie chcę cię stracić tak szybko - Kiedy to powiedział usiadłam na przeciwko niego , a moje serce biło coraz szybciej .
-Co masz na myśli ? - Spytałam , patrząc na niego , na co on głośno wypuścił powietrze i opuścił głowę .
-Ponieważ .... nie wiem.-Powiedział krótko .
-Niall...to jest bez sensu , znamy się od paru dni .
-Więc nie możemy być przyjaciółmi ? 
-Możemy .
-Więc zostaniesz ? - Spytał a jego oczy wróciły do błękitu .
-Zostanę - Westchnęłam .
-Ale będziemy się uczyć - Powiedziałam na co on uderzył głową w poduszkę a ja nie mogłam powstrzymać uśmiechu .

Tak oto spędziliśmy resztę czasu , na nauce i śmiechu , powiem że to nas jakoś zbliżyło i nie chciałam wracać do domu , choć za oknem było już całkowicie ciemno .
-Powinnam wracać -Powiedziałam patrząc na Nialla , który pisał coś na macbooku .
-Zostań na noc , przyjdzie Harry , Louis , Liam , Zayn i Berry .
-Berry ? - Spytałam zdziwiona .
-Tak .
-Wy się jeszcze kolegujecie ?
-Um , jasne że tak  - Powiedział jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie .
-Ona mi o tobie jakoś nie wspomina .
-Cóż , źle mi to słyszeć , więc zostajesz ? 
-Um , nie wiem , chyba tak , ale nie ma  piżamy .
-Dam ci coś z moich koszul - Powiedział zamykając macbooka i odstawiając go na biurko .
-Okej .


Resztę czasu spędziliśmy oglądając jakiś film w którym występował Jim Carrey w którym się totalnie zakochałam . Kiedy tak oglądaliśmy film i jedliśmy popcorn , rozległ się dźwięk dzwonka . Podeszłam z Niallem do drzwi w których ukazał się Liam , Zayn , Louis , Harry i Berry , która na mój widok otworzyła usta . Wszyscy weszli obdarzając mnie dziwnym wzrokiem , potem razem z Niallem poszli na górę a ja zostałam na dole sama z Berry .
-Co ty tu robisz ? -Spytała zaskoczona Berry .
-Um , mogłabym spytać cię o to samo - Mruknęłam sarkastycznie , patrząc na nią .
-Ugh , zawsze Niall mnie zaprasza i ich , więc...
-Przecież mówiłaś że już się nie kolegujecie od kiedy poznał Sky .
-Nie łatwo jest przestać się z kimś kolegować  , szczególnie jak zna się taka osobę od dziecka .
-Więc dlaczego mnie okłamałaś ?! 
-Oh , nie chce mi się teraz tego tłumaczyć a co ty tu robisz ? - Spytała mnie .
-Uczyliśmy się .
-Tylko tyle ? 
-Oglądaliśmy film .
-Taa - Parsknęła . 

Poszłyśmy schodami na górę , gdzie Niall i inni grali na x-box w fife . Usiadłyśmy koło nich .Berry chwyciła za butelkę piwa , w tym i ja , na co ona się skrzywiła . Pominęłam fakt że to pierwszy raz jak pije jakikolwiek alkohol . Wzięłam łyk cytrynowego piwa i na prawdę mi zasmakowało . Szybko poczułam się swobodnie i dobrze , kiedy alkohol zaczął działać w mojej krwi . Gadałam z Berry , kiedy poczułam że muszę pójść do łazienki , więc wstałam z kanapy i znalazłam drzwi od łazienki . Uchyliłam je i moim oczom ukazał się Harry , który mył ręce .
-Oh , przepraszam , nie wiedziałam że tu jesteś  - Powiedziałam powoli zamykając drzwi .
-Nic się nie stało kochanie , zaraz wychodzę , możesz wejść - Powiedział z uśmiechem . Weszłam powoli do łazienki , oparłam się o marmurowy blat i patrzyłam na Harrego który wyciera ręce .
-Więc co się dzieje z tobą i Niallem ? -Spytał , patrząc na mnie .
-A co ma się dziać ? 
-Um , nie był z tobą w łóżku , więc coś się dzieje .
-Po prostu się przyjaźnimy - Odparłam .
-Tylko nie daj się omotać kochanie , jesteś na to za piękna - Mrugną do mnie i wyszedł z łazienki a ja się lekko zaczerwieniłam . Nie znam za dobrze Harrego , zawsze był wobec mnie i innych arogancki , wdawał się w bójki i robił tysiące innych złych rzeczy , więc dlaczego teraz jest dla mnie tak miły ?
Umyłam ręce i przemyłam twarz z resztki makijażu i tak już nic z niego nie zostało . Kiedy wróciłam do salonu , Louisa , Liama , Harrego już nie było , został tylko Niall , Zayn i Berry , którzy nadal grali w fife . Usiadłam koło Berry , która leniwie ziewnęła , tak że mogłam poczuć jej alkoholowy oddech . 
-Dobra , idę spać - Powiedziała Berry , kładąc kontroler na stolik .
-Dobranoc - Powiedziałam na co ona odpowiedziała mi uśmiechem i wyszła .
-Idę na papierosa , idziesz ? - Spytał Zayn , patrząc na Niall'a .
-Nie , dzięki stary , może potem .
-Jak chcesz - Zayn wyszedł z salonu , chwytając po drodze zapalniczkę i paczkę Marlboro .
-Gdzie mogę się położyć ? - Spytałam , patrząc na Nialla , który brała łyk piwa .
-W gościnnym pokoju , chcesz bluzkę ? 
-Um ,tak , gdybyś mógł .
-Oh , mógłbym .
Niall wstał z kanapy i poszedł do swojego pokoju , wyciągną z szafy szarą bluzkę z Nirvaną i dał mi ja . 
Poszłam do łazienki , przebrałam się w tą bluzkę , sięgała mi przed kolana więc darowałam sobie spodnie . Związałam włosy w niezdarny kok i wyciągnęłam niektóre kosmyki . Wyszłam z łazienki i poszłam do gościnnego pokoju , gdzie miałam spędzić noc . Weszłam do dużego łóżka i próbowałam zasnąć , jednak nie udawało mi się to . Chwyciłam mojego iphona i napisałam do Berry .
You : Nie mogę zasnąć , przyjdziesz :(
Berry: ok 
Po kilku sekundach Berry znalazła się w moim pokoju . Razem leżałyśmy w łóżku i jadłyśmy żelki , które Berry po drodze ukradła z kuchni .
-Powiedz mi o co na prawdę chodzi z tobą i Niallem - Powiedziałam , patrząc na Berry .
-Więc...jakby ci to...Chodziliśmy razem aż do gimnazjum , byliśmy parą od małego , wiesz pierwsza miłość i te gówna , potem to był zwykły seks , zaczęliśmy być przyjaciółmi z przywilejami od liceum . Nasza miłość z wiekiem znikła , ale została przyjaźń i dlatego nie chcę zrywać z nim kontaktu , tylko dlatego że teraz on pieprzy Sky i inne a ze mną ma tylko przyjaźń i to mi odpowiada . - Powiedziała spuszczając głowę .
-Nie chcę żeby wykorzystał cię do seksu i tylko do tego ale jeśli to jest coś więcej i jeśli oznacza to początek choćby miłość to życzę wam wszystkiego dobrego - Powiedziała Berry , patrząc na mnie .
-To nie miłość , ja nie chce żeby to była miłość .
-Wolę żebyś była z kimś kto na prawdę się tobą zaopiekuje , a nie wykorzysta , jak Niall , wiesz...
-Na przykład kto ?
-Harry . -Powiedziała z uśmiechem.
-Harry ? - Spytałam zaskoczona .
-Ostatnio ciągle się na ciebie patrzy i myślę że chciałby z tobą być.
-Nie przesadzaj - Powiedziałam biorąc żelka do buzi .
-Powinnaś z nim być , ta burza loków i ta twarz nie wspominając o tym seksownym ciele , jezu - Westchnęła Berry , na co ja się uśmiechnęłam i uznałam że to nie taki głupi pomysł aby polubić Harrego .



Następnego dnia obudziłam się z Berry w tym samym czasie . Szybko się przebrałyśmy i poszłyśmy do kuchni , gdzie byli chłopcy . Zayn opierał się o blat i popijał wodę i tak oni są na kacu . Niall , Liam i Lou pili kawę i oglądali jakiś film na ipadzie , nie wiedziałam tylko gdzie jest Harry .
-Jak po nocy ? -Spytała wesoło Berry , na co oni jękneli .
-Było tyle nie pić - Powiedziałam siadając przy stole , kiedy w drzwiach staną Harry . Miał na sobie czarny t-shirt i podziurawione spodnie do tego białe conversy . Podszedł do ekspresu i do mnie mrugną na co ja się lekko zaczerwieniłam i spuściłam z niego wzrok . Harry zrobił dwie filiżanki kawy , przy czym jedną mi podał.
-Proszę - Powiedział z uśmiechem , stawiając filiżankę na stole . Niall to zauważył i przewrócił oczami a Berry tylko się uśmiechnęła i mrugnęła do mnie.  
-Dziękuję - Odpowiedziałam Harremu uśmiechem .
-Co dziś robimy ? jest sobota i nie zamierzam się się nudzić - Powiedziała Berry , patrząc na wszystkich .
-Możemy pójść na festiwal , lub do kina - Powiedział Louis .
-Co będzie na festiwalu ? - Spytał go Liam .
-Będą Newboys , Passenger i inni - Odparł Louis .
-Ok , możemy się wybrać , czego nie ? - Powiedział Niall .
-Um , ja już będę się zbierać ...-Powiedziałam niezręcznie . 
-Mogę cie podrzucić po drodze , ja też będę już jechał - Zasugerował Harry , patrząc na mnie .
-Oh , w takim razie okej .


Pożegnaliśmy się i wyszliśmy przed dom , gdzie stało czarne auto Harrego . Wyglądało na na prawdę drogie aż uniosłam brwi ze zdziwienia . Harry otworzył mi drzwi i się uśmiechną na co ja odpowiedziałam mu tym samym .Harry odpalił auto i włączył radio .
-Ładnie dziś wyglądasz -Powiedział patrząc na mnie .
-Um , dziękuję - Zarumieniłam się jeszcze bardziej i przygryzłam wargę .
-Dużo się rumienisz - Przyznał .
-Przepraszam .
-Nie masz za co przepraszać , lubię jak się  rumienisz - Powiedział , a mi zrobiło się jakoś ciepło na sercu bo jeszcze od nikogo nie usłyszałam takich słów .

Harry zaparkował pod moim domem , otworzył mi drzwi  i podprowadził pod drzwi .
-Widzimy sie wieczorem na festiwalu - Powiedział i zrobił krok do mnie , tak że jego kawowy oddech uderzył w moją twarz . Przybliżył się do mnie tak że teraz nasze ciała są złączone a jego usta dotknęły moich.
Całował mnie powoli z namiętnością , potem zaczął poruszać swoje wargi szybciej a ja byłam w niebie . Jedną ręką chwyciłam jego włosy a on miał swoją dłoń na moim policzku a drugą na mojej talii .  
-Cholera , wyglądasz tak pięknie - Odetchną w moje usta . Całowaliśmy się jeszcze dłuższą chwilę , której nie chciałam przerywać , jednak powoli przestaliśmy . 
-Do zobaczenia - Powiedział ostatni raz Harry i odszedł w stronę auta a ja weszłam do domu .
-Masz chłopaka ? - Zobaczyłam Austina stojącego w przed pokoju i patrzącego na mnie z ciekawością .
-C-co ? pff nie ? o co ci chodzi ? - Zaczęłam się jąkać z zaniepokojeniem .
-Ale ja widziałem przez okno , nie rób ze mnie kretyna - Powiedział nerwowo .
-Boże , odczep się  - Powiedziałam i rzuciłam buty w kąt .
-Byłaś u niego w nocy ? dlatego cię nie było ? hmm ? 
-Zostaw mnie w spokoju ! - Krzyknęłam idąc po schodach .
-Bo powiem matce ! Faith powiedz mi ! ja go znam ! - Zaczął krzyczeć coraz głośniej .
-Jezu , jesteś najgorszym bratem w historii , przysięgam ! - Weszłam do swojego pokoju a on za mną .
-A tak poza tym to skąd go znasz ? - Spytałam zamykając drzwi .
-Um ,hallo Faith ! on jest jednym z najpopularniejszych ludzi ze szkoły ! gra w szkolnej drużynie , jest bogaty i wszystkie laski na niego lecą i pomógł mi znalezć moja dziewczynę .
-Harry poznał cię z Madie ? - Spytałam zdziwiona .
-Yhy , nawet nie wiesz jakie masz szczęście będąc z nim , teraz mogę się chwalić że moja siostra chodzi z Harrym Stylesem a jak zostaniecie małóżeństwem to on będzie moim bogatym wujkiem .
-Austin wkurzasz mnie .
-Ej , przestań - Powiedział i zrobił smutną minę .
-On cię kocha wiesz ? - Powiedział siadając na łóżku a ja stanęłam w szoku po czym  odwróciłam się do niego .
-Co ? Skąd to wiesz ?!
-Plotki się szybko roznoszą - Odparł .
-Co jeszcze wiesz ? - Spytałam z ciekawością , siadając koło niego .
-On mówił że jesteś wyjątkowa w środku jak i na zewnątrz , tak mówili ludzie w szkole , teraz jesteś dość popularna- Przygryzłam wargę na jego słowa .
-Dobra idę - Powiedział wstając z łóżka i podchodząc do drzwi .
-Pamiętaj , dopóki on cie kocha to jest okej .






                                                                             --------------
                                                                                Cześć !
                                                             Dziękuję za przeczytanie 4 rozdziału !
                                                                Zostaw swoją opinię w kom !  :)







6 komentarzy: