środa, 20 maja 2015

10 Kocham twoje ślady szminki na pościeli

Ostatnie tygodnie minęły naprawdę szybko . Jeśli chodzi o mnie musiałam wyrobić z nauką i z niecierpliwością czekam na list z Oxfordu . Cóż mam nadzieje że się dostanę . Do tego cieszę się z mojej wagi . Zeszłam do 43 kilogramów i wyglądam świetnie .
One Direction przeszło do finału . Stają się coraz sławniejsi w UK . Prawie każdy ich kojarzy a do tego dostają masę próśb o różne występy i koncerty . To niby dobrze ale Nialla często niema w Londynie .


-Faith , masz robić te pieprzone skłony ! - Krzyknęła w moją stronę Sky . Mamy dziś ostatni trening . Dziś wieczorem rozpoczynają się mistrzostwa . Nasza szkoła gra z Manchester . Ale to nie jedyne poważne wydarzenie ponieważ jutro jest finał X-Factora więc Niall i chłopaki wracają dziś do Londynu .
-Dobra , jak na dziś koniec ! Przygotujcie się jeszcze w domu i widzimy się o dwudziestej - Poinformowała Sky i wszystkie skierowałyśmy się do szatni .
-Faith , ty zaczekaj - Sky podeszła do mnie . Jest o wiele wyższa i trochę mnie przeraża przez jej mocny makijaż i oh . Pewnie czepi się tego że nie ćwiczę .
-Posłuchaj ... Niall wraca dziś i ja nie mam zamiaru się z tobą o niego bić , jasne ? - Odparła a ja byłam przez chwilę zmieszana .
-Co ?
-Dobrze wiesz co . Od czasu kiedy ty się pojawiłaś on mnie olewa i to ciebie zabiera do domu . Nie mnie .
-My nawet nie jesteśmy razem...
-A my tak ? Słuchaj , masz swojego Harrego a ja mam mojego Nialla , okej ?
-Przepraszam ?
-Albo teraz go zostawisz i odpieprzysz się od nas albo ja ci go odbiorę - Odparła cała w nerwach i skierowała się do szkoły . Patrzyłam na nią kiedy odchodziła . Otrząsnęłam się i skierowałam się do szatni . O co jej tak w ogóle chodziło ? Usiadłam na ławce i chwyciłam z torby butelkę wody . Musze ochłonąć . Przebrałam się w krótką kraciastą spódniczkę , białą bluzkę i czarne wysokie szpilki . Chwyciłam białą torebkę i wyszłam z szatni do szkoły .
-Faith ! - Odwróciłam się i zobaczyłam biegnącą do mnie Berry .
-Idziemy do ciebie ? - Spytała przytulając mnie .
-Jasne , Rayan też idzie ?
-Nie . Ma randkę z Katy .
-Okej , czyli bierzemy taxi ?
-Nie mamy wyjścia .

Po trzydziestu minutach byłyśmy już u mnie w pokoju . Berry leżała na łóżku z macbookiem i przeglądała swojego instagrama .
-Chcesz coś do picia ? - Spytałam wybierając strój na dzisiejszy wieczór .
-Kawa ?
-Ok , zaraz wracam - Zeszłam na dół do kuchni gdzie była moja mama .
-Wolisz sałatkę czy warzywa ? -Spytała krojąc mięso .
-Um , sałatkę ? Co tak właściwie będzie ?
-Stek , ziemniaki i sałatka .
-Standardowo - Westchnęłam i zalałam kawę wodą .
-Nie za dużo ostatnio tego pijesz , Faith ?
-To dla Berry .
-A jak tam z przygotowaniem do mistrzostw ? O której się zaczynają ?
-O dwudziestej .
-Może chcecie ciasta ? - Spytała wrzucając wszystkie warzywa do miski a mnie na samą myśl o cukrze i kaloriach ściska .
-Um , możesz ukroić tylko Berry , ja nie jestem głodna .
-Skarbie źle się czujesz ? Ostatnio mało jesz - Spytała z zatroskanym wzrokiem .
-Zjadłam dużo w szkole . Dzięki za ciasto - Chwyciłam kawę , ciasto i poszłam do mojego pokoju .
-Mama zrobiła ciasto - Powiedziałam stawiając kawę i ciasto na stoliku .
-Yeah ! Kocham tą kobietę ! - Berry zrzuciła laptopa ze swoich nóg i chwyciła za ciasto .
-Dobra , teraz powiedz w co ja mam się ubrać ? - Spytałam rzucając się na łóżko .
-W co byś się nie ubrała Niall i tak cię rozbierze .
-Co ?
-Oh , przestań ... dziś wracają a Niall pewnie się za tobą stęsknił ...
-Chyba za seksem - Zadrwiłam .
-Przecież się nie pieprzyliście - Stwierdziła , biorąc kolejny łyk kawy .
-Jak myślisz ... pieprzył jakąś dziewczynę jak go nie było ?
-Ha , na pewno - Powiedziała a ja głośno westchnęłam .
-Przestań , przecież nie jesteście razem .
-Wiem . Dobra , w co się ubrać ? Mamy mało czasu .
-Zostań to w czym jesteś . Niall lubi krótkie spódniczki - Uśmiechnęła się a ja chwyciłam za poduszkę i rzuciłam nią w jej głowę .

Resztę czasu spędziłyśmy malując się i śpiewając do lustra bo przecież mamy po osiemnaście lat .
Rayan przyjechał po nas i zabrał nas do szkoły . Zostawiłam ich i pobiegłam do szatni ale jak na moje szczęście musiałam na kogoś wpaść a tym kimś okazał się ... Niall ?
-Faith ? - Spytał zmierzając mnie wzrokiem .
-Chyba ?
-Długo cię nie widziałem ale ciągle ubierasz się tak niewinnie i seksownie - Niall złapał mnie za rąbek spódniczki odsłaniając skrawek mojej koronkowej bielizny .
-Proszę , dopiero co wróciłem a już chce cie pieprzyć swoimi palcami - Zaczerwieniłam się na jego słowa i poczułam motylki w moim podbrzuszu.
-J-ja muszę iść ...
-Już nie mogę się doczekać jak zobaczę cię w obcisłym stroju cheerleaderki - Powiedział seksownym tonem a ja się odwróciłam i poszłam do szatni . Czułam wzrok Nialla kiedy odchodziłam a raczej jego wzrok na moich pośladkach .
Przebrałam się w czarny strój i zrobiłam krótką rozgrzewkę . Potem przyszedł czas na nasz układ taneczny i poszło nam bardzo dobrze . Nie mogę zaprzeczyć że mój wzrok był na Niallu który swoją drogą był dopasowany strojem do mnie . Miał swój strój w tym czarną koszulkę która miała z tyłu napis HORAN 98 i pasowała do mojej . 

Jak się okazało nasza szkoła wygrała z Manchester i wszyscy udaliśmy się do klubu aby to oblać . Oczywiście wszyscy upiją się do nieprzytomności .
-Jeszce jeden shot - Powiedział Louis do barmana kiedy brałam łyka mojego cytrynowego piwa z sokiem .
-Stresujesz się przed jutrzejszym finałem ? - Spytałam .
-Jasne że tak , w sumie jak wszyscy .
-Na pewno wygracie - Stwierdziłam kończąc piwo .
-Idę pomazać ludzi którzy odlecieli na kanapie , masz marker ?
-Nie ale spytaj innych ludzi - Louis wstał z krzesła i znikną w tłumie ludzi a jego miejsce zajął Niall .
-Piwo i shot - Powiedział do barmana i przenosząc wzrok na mnie .
-Chyba należy mi się coś za wygrany mecz , huh ? -Spytał zmierzając mnie wzrokiem a raczej           'rozbierając'
-Chyba tak ... - Barman postawił na ladzie piwo i jeden shot który Niall wypił .
-Kurwa .
-Co ?
-Wyglądasz tak ... zabierzmy to do domu - Odparł a ja nie miałam nic przeciwko ponieważ nie było go tak długo a ja chce znowu poczuć jego dotyk .
Przez całą drogę nie mógł skupić swojego wzroku . Weszliśmy do jego domu całując się , tym razem nie namiętnie tylko brutalnie . Chwycił mnie za pośladki i posadził na komodzie .
-Jak ktoś nas usłyszy ? - Westchnęłam w jego usta .
-Nikogo nie ma w domu - Powiedział z uśmiechem na twarzy . Podniósł mnie i zaniósł do swojej sypialni , kładąc na łózko .
-Kurwa , zdejm tą bluzkę - Zwinnym ruchem zdjęłam ją i rzuciłam w głąb pokoju . Zostałam w samym staniku , spódniczce , podkolanówkach i szpilkach . Rozpięłam rozporek od spodni Nialla i otarłam się o niego co wywołało u niego jęk . Szybko zdjęłam z niego koszulkę .
Niall przewrócił mnie i teraz ja jestem pod nim . Zaczął robić malinki na mojej szyi i karku potem zszedł do do moich piersi i tam też zostawił po sobie ślad .
-Zakładaj częściej koronkową bieliznę - Powiedział i wstał aby chwycić paczkę papierosów .
-Na serio będziesz teraz palił ?! - Skrzywiłam się .
-Ciii...-Wydmuchną dym w moje usta . Zaciągną się jeszcze raz i wypuścił dym na moje piersi i znowu zaczął je całować . Podciągną moją spódniczkę i zdjął moje majtki . Poczułam dym między moimi udami a potem dwa palce Nialla .
-Ah - Jęknęłam na znajome uczucie .
-Jeszcze cię pomęczę , kochanie - Odetchną i usiadł . Zaciągną się i wypuścił dym przed moimi ustami który wdychałam , potem brutalnie mnie pocałował a ja przygryzłam jego dolną wargę . Niall znowu wziął papierosa w usta i złączył nasze usta tak że teraz wypuścił dym w moje usta . Jego głowa zniknęła pomiędzy moimi nogami i miał mnie dochodząca w parę minut .
-Możesz założyć moją koszulkę - Powiedział a ja wstałam i chwyciłam za duży t-shirt z krzesła zakładając go . Spojrzałam na Nialla który leżał na łóżku , palił papierosa a jego wzrok jest na mnie .
Położyłam się koło niego i wtuliłam się w jego tors . Niall zsuną swoją rękę pod bluzkę i położył ją na mojej tali . Zasnęłam patrząc na dym który wylatywał przez uchylone okno i zapach alkoholu .



Następnego dnia obudziły mnie promienie słońca przedostające się przez żaluzję . Przetarłam oczy i przekręciłam się na drugą stronę tylko po to aby zobaczyć patrzącego na mnie Nialla który był zaspany a jego blond włosy były rozczochrane .
-Kocham twoje ślady szminki na pościeli - Odparł zachrypniętym i zaspanym głosem przez który chciałam krzyknąć .
-Powinniśmy już wstać .
-Yhy ... - Mrukną chowając głowę w poduszkę .
-Faith ? - Spytał .
-Huh ?
-Umiesz zrobić pancakes ?
-Z syropem klonowym i masłem ?
-Tak , kurwa .
-Zaraz będą - Odparłam i wyszłam z łóżka .
-Kocham cię .
-Wiem -Wyszłam z sypialni i skierowałam się do kuchni . Chwyciłam za szklankę wody . Mam lekkiego kaca w porównaniu do Nialla . Nie wiem jakim cudem on dziś wstanie .
Zaczęłam szukać składników i naczyń potrzebnych do zrobienia ciasta kiedy Niall pojawił się w kuchni i nie ma na sobie koszulki . Świetnie .
-Chcesz mi pomóc ? - Spytałam oblizując palce z cukru .
-Powiedz mi co mam zrobić .
-Potrzebuje 135 g. mąki - Powiedziałam podając mu mąkę i szklankę ale zamiast odmierzenia jej, Niall uznał że zabawne będzie rzucenie nią we mnie .
-Przestań ! - Krzyknęłam ale na marne ponieważ znowu zostałam obrzucona mąką .
-Niall ! - Zaczęłam się śmiać . Chwyciłam garścią mąkę i rzuciłam ją w Nialla .
-Zachowujemy się jak dzieci ! przysięgam ...
-Mi to nie przeszkadza ! - Zaśmiał się .
-Um , Niall ? - Obca mi kobieta stanęła w drzwiach a ja zamarłam ponieważ prawdo podobnie jest to matka Nialla .
-My właśnie...-Niall zaczął się jąkać a ja zaczęłam podciągać w dół koszulkę żeby nie mogła ujrzeć moich cudownych koronkowych majtek .
-To moja wina , zaraz to posprzątamy - Powiedziałam zakłopotana . Policzki mnie palą i pewnie jestem teraz cała czerwona .
-Em , sprzątaczka przychodzi za dwadzieścia minut , niech ona się tym zajmie . Jeszce raz mi przypomnij kochanie , kim jesteś ? - Spytała patrząc na mnie .
-Faith , jestem Faith i ... chyba muszę już iść - Wyjąkałam i ruszyłam w stronę schodów .
-Co ? Robiliśmy śniadanie - Wzruszył ramionami Niall zostawiając jego matkę samą w kuchni i dogonił mnie na schodach .
-Nie przejmuj się ... -Zaczął mnie pocieszać ale na marne bo uśmiech nie znikał z jego twarzy .
-Boże , nigdy już tu nie przyjdę - Weszłam do pokoju i chwyciłam za moje ubrania .
-Nie przesadzaj , okej ?
-Nie przesadzam - Warknęłam i zdjęłam ubrudzoną w mące koszulę Nialla po czym założyłam moje ubrania .
-Moje włosy są białe ! - Krzyknęłam patrząc w lustro .
-Moje też .
-Tak ale ty jesteś blondynem !
-A ty masz blond ombre !
-Ale na górze mam brązowe włosy ! - Jęknęłam zrezygnowana .
-Odwieź mnie - Chwyciłam moją białą torbę .
-Myślałem że spędzimy razem dzień bo .... a nie mam próbę za dwie godziny - Jękną kiedy zeszliśmy na dół .
-Zobaczymy się na finale - Powiedziałam całując go w usta .
-Boże muszę się jeszcze wykąpać z tej mąki ...
-Nawet nie wiesz jak chciałbym ci w tym towarzyszyć .
-Pa , Niall ! - Powiedziałam udając że wychodzę a on chwycił mnie za ramię i pocałował .
-Odwiozę cię - Stwierdził z uśmiechem .




Kiedy byłam już w domu zadzwoniłam po Kylie . Jest moją najlepszą przyjaciółką . Poznaliśmy się w nowej szkole i jakoś do tej pory jesteśmy razem . Zeszłam do kuchni .Zrobiłam nam koktajle i przekąski po czym zaniosłam je do mojego pokoju . Usłyszałam dzwonek do drzwi i potykając się na schodach pobiegłam do drzwi i je otworzyłam .
-Faith ! -Krzyknęła Kylie i mnie mocno przytuliła .
-Nareszcie jesteś ! - Poszłyśmy do mojego pokoju i włączyłyśmy jakiś film na laptopie .
-Schudłaś ostatnio ... wyglądasz jakoś ...
-Ładniej ?
-Raczej bez cycków ale pupę masz ładną - Uśmiechnęła się Kylie .
-Jeju , dzięki - Odparłam .
-Nie żeby coś ale byłabyś ładniejsza gdybyś przybrała na wadze - Zmierzyłam Kylie wzrokiem . Ma idealną figurę ale mi by ona nie pasowała .
-Chcesz iść ze mną na finał do X-Factora ? Mam jedną wolną wejściówkę -Spytałam zmieniając temat.
-Nie , dzięki skarbie ale Kendall wymyśliła że musimy pójść na urodziny jej koleżanki .
-Aha , okej.
-Ale powiedz Harremu o Kendall bo wpadł jej w oko - Stwierdziła z uśmiechem , biorąc łyk koktajlu .
-Jasne , a teraz pomóż mi się przebrać i pomalować .
-Pozwolisz mi się uczesać ? - Spytała z zachwytem .
-Jasne.
-O nie , czekaj ! Wybiorę dla ciebie strój , zrobię ci makijaż i cię uczeszę ! - Zaklaskała w dłonie i wstała podchodząc do szafy .
-Załóż ten czarny crop top i długa spódnicę - Powiedziała podając mi wieszaki z ubraniem . Szybko się przebrałam w te ubrania i dobrałam do tego czarne szpilki .
-Zrobię ci taki makijaż jaki ja mam - Stwierdziła Kylie i zaczęła mnie malować a potem uczesała mnie w kucyka .
-Wyglądasz świetnie ! Za ile masz tam być ?
-Um , zaczyna się o dwudziestej ale Rayan powinien zaraz przyjechać .
-Okej , zadzwoń jak poszło 1D .
-Jasne , odprowadzę cię - Zeszłam z Kylie na dół  , przytuliłam ją na pożegnanie i zamknęłam za nią drzwi . Poszukałam mojej skórzanej kurtki kiedy usłyszałam samochód Rayana . Szybko założyłam kurtkę i wyszłam z domu .
-Hej - Powiedziałam wsiadając do auta .
-Jestem taka podekscytowana , oni muszą wygrać ! - Odparła Berry z tylnego siedzenia .
-Oh , na pewno wygrają .


Jednak tak się nie stało i One Direction zajęło trzecie miejsce . Po wielkim finale wszyscy wybraliśmy się do klubu aby to oblać . O czwartej zaczęliśmy się zbierać do domu kiedy ludzie zaczęli mdleć .
Niall zabrał mnie do domu na noc ale oboje byliśmy tak pijani że od razu poszliśmy spać.
Rano poszłam do kuchni . Wyjęłam z lodówki jogurt i usiadłam na blacie kiedy  Niall wszedł do kuchni i chwycił za butelkę wody .
-Może lepsza będzie kawa ? -Spytałam zaspanym głosem .
-Mhm - Mrukną opierając się o ścianę . Zaparzyłam kawę i podałam mu jedną filiżankę .
-Więc co będzie dalej ?
-O czym mówisz ?
-O zespole .
-Cóż , nasz menadżer dostał mnóstwo telefonów w sprawie występów i rozmyślamy nad trasą koncertową - Powiedział biorąc łyk kawy . Od czasu kiedy 1D poszło do X-Factora trochę się zmieniło . W szkole traktują mnie inaczej ponieważ zadaje się z Niallem i nawet w internecie jest o mnie głośno .
-Dobra , pójdę się przebrać i odwieziesz mnie do domu - Powiedziałam zeskakując z blatu .
-Co ? Myślałem że spędzimy sobotę razem - Powiedział robiąc minę szczeniaczka .
-Nie mogę ... idę z rodziną do restauracji .
-Oh , okej .
-Ale możesz pójść ze mną .
-Tak , tylko marzę aby poznać twoją całą rodzinę - Prychną , biorąc łyk kawy .
-Ja też będę się tam nudzić więc proszę dotrzymaj mi towarzystwa jako przyjaciel - Zatrzepotałam rzęsami i podeszłam do niego .
-Jezu , okej - Westchną zrezygnowany . Stanęłam na palcach i pocałowałam go na co Niall złapał mnie za talie oraz pogłębił pocałunek .
-Nie mamy na to czasu , muszę się przygotować .
-O której jest ta kolacja ?
-O osiemnastej .
-Co ? Jest rano , Faith .
-Niall ... jest piętnasta . Pospaliśmy sobie - Stwierdziłam patrząc na zegarek .
-Dobra , idź się przebrać a ja dokończę kawę - Szybko pobiegłam po schodach na górę i przebrałam się w moje ubrania . Zbiegłam na dół , założyłam szpilki i wyszłam z domu wsiadając do samochodu Nialla . Byliśmy pod moim domem w parę minut .
-Podasz mi adres i będę tam o osiemnastej - Powiedział Niall .
-Okej - Napisałam w jego iphone adres restauracji i poszłam do domu . Zdjęłam szpilki od których moje stopy bolą jak cholera ale przecież są tak śliczne że są warte każdego bólu . Poszłam do łazienki i weszłam pod prysznic .Odetchnęłam kiedy strumienie gorącej wody dotknęły mojego ciała . Chwyciłam za owocowy żel i rozprowadziłam go po moim ciele potem umyłam włosy i wyszłam spod prysznica . Założyłam swój biały szlafrok i wysuszyłam włosy . Podeszłam do toaletki , nałożyłam maskarę na rzęsy a potem dokleiłam sztuczne . Przejechałam usta konturówką , wypełniając je szminką . Zrobiłam kucyka na czubku głowy a reszcie pozwoliłam spaść na moje ramiona .
-Faith , zbierasz się ? - Moja mama weszła do mojego pokoju , zmierzając mnie wzrokiem .
-Jeszce tylko założę sukienkę i jestem gotowa .
-Dobrze , pośpiesz się . Rodzina nie będzie na nas czekać - Powiedziała i wyszła z pokoju .
-Mamo !
-Tak ? - Spytała znowu pojawiając się w pokoju .
-Czy ... mój kolega mógłby przyjść ?
-Rayan ?
-Um ,nie .
-Jasne , skarbie ale proszę pośpiesz się - Odparła i znowu zniknęła za rogiem drzwi . Szybko podeszłam do szafy i chwyciłam za wieszak z białą sukienką . Nałożyłam ją i dobrałam do niej szpilki.


Dojechaliśmy do restauracji a ja zaczęłam rozglądać się za blondynem . Przywitałam się z całą rodziną i wszyscy zaczęli powoli siadać przy stole kiedy zobaczyłam Nialla wchodzącego do restauracji . Szybko do niego podeszłam .
-Nareszcie jesteś .
-Były korki .
-Niezła wymówka - Odparłam i razem podeszliśmy do stołu .
-O , mamo ! To jest Niall - Powiedziałam kiedy podeszła do nas moja matka .
- Miło panią poznać - Odparł Niall i pocałował ją w rękę . Okej , nie wiedziałam że z Nialla taki gentelman .
-Mi ciebie też , kochany . Siadajcie - Powiedziała mama wskazując na dwa wolne miejsca przy stole . Po niedługim czasie wszyscy znaleźli się przy stole i dostaliśmy przystawki . 
-To jest cholernie małe - Mrukną Niall do mojego ucha .
-Nigdy tu nie jadłeś ?  Tu tak podają ...
-Miałem tu parę przyjęć i zgadnij jak się skończyły .
-Wizytą w McDonald ? 
-Yhy .
-Jennifer , jaka jest pogoda w Nowym Jorku ? - Spytał mój tata do mojej cioci .
-Więc wczoraj i przedwczoraj było słonecznie i ciepło . Faith , a u was ? - Spytała kierując wzrok na naszą dwójkę .
-Było...mokro - Powiedział Niall a ja wiem że jego słowa są dwu znaczne i modle się żeby nikt tego nie skojarzył .
-Co do Nowego Jorku ... Faith słyszałam że masz zamiar iść tam na studia - Zaczęła Jennifer .
-Nie do końca . Nowy Jork jest drugą opcją po Oxfordzie - Powiedziałam biorąc krewetkę do moich ust .
-Gdybyś poszła do Nowego Jorku , mogłabyś mnie odwiedzać .
-Tak , jednak myślę że mam duże szanse na Oxford .
-Tak , Faith jest jedną z najlepszych uczniów w szkole ale powiedz mi Ally jak tam u twojej córki ? - Spytała moja mama zmieniając temat tak że mogłam wymknąć się do łazienki .
Odkręciłam wodę i umyłam ręce . Chwyciłam za papierowy ręcznik i zaczęłam wycierać swoje ręce kiedy w łazience pojawił się Niall .
-Błagam , nie wytrzymam tam dłużej . Wracajmy do domu - Powiedział zrezygnowanym głosem . Podszedł do mnie i objął mnie w tali , zaczynając całować szyję .
-Mm , bez malinek - Mruknęłam .
-Co ? Dlaczego ? - Odsuną się marszcząc brwi .
-Nie wrócę tam z czerwoną szyją .
-Okej - Niall złączył nasze usta i pogłębił pocałunek .
-Ta sukienka jest boska ale wydaje mi się że wyglądałabyś lepiej bez niej .
-Teraz ja ci wiszę przysługę - Odetchnęłam w jego usta .
-Co ? Na prawdę ?
-Yhy .

I to właśnie zrobiliśmy zamiast deseru .







 




9 komentarzy:

  1. Hey chciałambym nominować twoje ff do #TOP_WIOSNA_FF
    Musisz się zgodzić na nominacje

    OdpowiedzUsuń
  2. O szczegóły możesz się ze mną kontaktować na fb : Natalia Majewska Na tt : @fundirection12
    Masz czas do 28 by sie zgodzić

    OdpowiedzUsuń
  3. Boooskieee
    Właśnie zaczęłam czytać
    Niall taki kochany
    Zapraszam do sb
    http://are-you-with-meff.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Boziuuu �� Kiedy next?! ��

    OdpowiedzUsuń
  5. chce nastepny rozdział!!!!♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny?? już prawie 4mieśiące nie było :/

    OdpowiedzUsuń