niedziela, 26 kwietnia 2015

7 Czy chciałabyś pójść ze mną na prom ?

Ostatnie trzy dni w Paryżu minęły naprawdę fajnie . Zwiedzaliśmy , mieliśmy czas wolny i to wszystko upłynęło naprawdę szybko . Jeśli chodzi o mnie i Nialla to nic ciekawego się nie zdarzyło . Unikał mnie a ja jego . Z tego co powiedziała mi Berry to że spędził ostatnią noc ze Sky i jakimiś innymi dziewczynami co nie zrobiło na mnie dużego wrażenia .
Siedzę na łóżku i oglądam Wilka z Wall Street . Jutro szkoła , muszę się przygotować . Zeszłam na dół do kuchni aby zrobić sobie lunch na jutro do szkoły bo rano zawsze nie mam czasu . Pokroiłam mango i truskawki  i zapakowałam je do pojemnika . Poczułam głód ale nie mogę teraz jeść ponieważ zjadłam przed chwilą parę cukierków i sam fakt że przybędzie mi tu i tam jest wystarczający aby nie jeść przed snem . poszłam z powrotem do mojego pokoju i wzięłam z szafy moją piżamę po czym poszłam do łazienki . Weszłam pod prysznic i odetchnęłam kiedy ciepłe strumienie wody spływały po moim ciele . Tak bardzo mnie odprężały .Wyszłam spod prysznica i ubrałam się w piżamę po czym zmyłam cały makijaż , wyszczotkowałam zęby i związałam włosy w kucyka . Poszłam do mojego pokoju i chwyciłam za macbooka z którym położyłam się do łóżka . Powoli zasypiałam oglądając końcówkę Wilka z Wall Street , rozmyślając nad jutrzejszym dniem . Muszę pójść kupić sukienkę i inne rzeczy ponieważ jutro mamy prom . Niezbyt mnie on obchodzi za to moją mamę bardzo . Ona chcę żebym wyglądała jak księżniczka , miała suknię od projektanta i inne . Jutro będzie ciężki dzień więc muszę się wyspać ...

Rano obudziła mnie mama krzycząc że nie ma dużo czasu na zakupy więc żebym się pośpieszyła i tak zrobiłam . Z trudem wstałam z łóżka i poszłam do łazienki , potem się ubrałam i ruszyłam w stronę samochodu .
-Na którą masz do szkoły , kochanie ? -Spytała mnie mama , odpalając samochód .
-Na dwunastą .
-Dobrze , myślę że zdążymy .
-Tak właściwie to gdzie jedziemy ? -Spytałam z ciekawością . Nie przejmuję się promem . Fakt że idę na niego sama bo nikt mnie nie zaprosił jest niezwykle dołujący i nie ma szans że ktoś do jutra to zrobi .
-Umówiłam cię do projektanta Chanel - Powiedziała .
-Mamo , to nie musi być najdroższa sukienka na świecie ... - Zaczęłam .
- Oh , przestań kochanie . Prom jest raz w życiu i tylko sobie wyobraź... ty w pięknej sukience , wyglądająca jak księżniczka - Powiedziała a ja jęknęłam . Dotarliśmy do projektanta a moja mama rozmawiała chwilę z sekretarką która pokazała nam parę projektów sukienek które wyglądały tak pięknie i tak drogo że od razu zachciało mi się iść na  prom . Wybrałam klasyczną czarną w kronkę , potem mama odwiozła mnie do szkoły . Wysiadłam na parkingu i szybko ruszyłam w stronę wejścia bo jestem już spóźniona 10 minut . Znalazłam salę w której mam angielski i otworzyłam drzwi .
-O , proszę ! kolejna ! Czy wasze przygotowania na prom muszą trwać rano ? - Spytała pan Sean mierząc mnie wzrokiem .
-Przepraszam ... - Powiedziałam i usiadłam w ławce koło Berry .
-Dlaczego się spóźniłaś ? -Spytała mnie szeptem Berry , kiedy Pan Sean pisał coś na tablicy .
-Moja mama wymyśliła że zabierze mnie na kupienie sukienki .
-I jaką kupiłaś ?!
-Czarną w koronkę .
-Nice , ja mam niebieską i też ma trochę koronki - Powiedziała uśmiechając się .
-Będziemy dopasowane - Stwierdziłam .
-Z kim idziesz ? - Spytała i oh .
-Um , z nikim ...
-Co ? nikt ? nawet Niall ? -Spytała zaskoczona .
-Nie odzywamy się do siebie , nieważne , a ty z kim idziesz ? - Spytałam zaciekawiona bo ona ma tylu chłopaków i wiem że ten z którym pójdzie będzie w jakiś sposób wyjątkowy .
-Justin - Odparła .
-Oh , fajnie- Powiedziałam kiedy zadzwonił dzwonek na przerwę . Schowałam książki do plecaka i wyszłam na korytarz . Szłam w miarę szybko do mojej szafki kiedy z kimś się zderzyłam i wylądowałam na podłodze.
-Jak chodzisz...o boże Faith to ty ! - Powiedział  jakiś chłopak i pomógł mi wstać tak że mogę teraz zobaczyć kim jest i tak to Harry .
-Nic się nie stało - Powiedziałam , czerwieniąc się .
-Na pewno ? - Spytała z zatroskanym wzrokiem .
- Nie , na prawdę jest okej .
-Więc pozwól mi zaprosić cię teraz do starbucksa - Zaproponował .
-Um , nie sądzę że...
-Proszę ... - Zaczął i kim jestem aby mu odmówić ?
-Okej  - Odparłam a na twarzy Harrego pojawił się szczery uśmiech . Oboje wyszliśmy ze szkoły i poszliśmy do Starbucksa . Harry zaproponował że on kupi nam picie a ja usiadłam przy stoliku . Harry przyniósł napoje i postawił je na stoliku a sam usiadł . Chwyciłam mój kubek a moim oczom ukazał się napis na kubku 'Prom?' . Czy on właśnie mnie zaprosił ? Uniosłam wzrok na Harrego który z zaciekawieniem patrzy na mnie .  
-Czy chciałabyś pójść ze mną na prom ? - Zapytał .
Westchnęłam - Czemu nie ?
-Nawet nie wiesz jak się cieszę - Powiedział a na jego twarzy pojawił się tak szczery i bezcenny uśmiech .

Resztę czasu spędziliśmy rozmawiając i się śmiejąc . Tak się cieszę że nareszcie ktoś mnie zaprosił i tym kimś jest Harry , cóż jest lepszy od Nialla ,to na pewno . Nie przestanie się odzywać po paru dniach .



         
        Następny dzień 16;00


Kończyłam moją kolację , siedząc w kuchni . Jem rybę z warzywami . Nie chcę żeby mój brzuch był wzdęty przed dzisiejszym promem więc powstrzymałam się od jedzenia czegoś innego, chociaż ryba nigdy nie przypadła mi do gustu . Spojrzałam na mojego iphone który leżał na stole . Jest szesnasta ... czyli mam dwie godziny aż Harry po mnie przyjedzie . Muszę się pośpieszyć . Szybko wstawiłam brudne naczynia do zmywarki i ruszyłam w stronę łazienki .Nałożyłam maseczkę i wyszczotkowałam zęby , potem pomalowałam oczy cieniami i przykleiłam sztuczne rzęsy . Wykonturowałam twarz , nałożyłam róż a usta przejechałam pierwszą lepszą pomadką . Włosy związałam tak jak zawsze , czyli w kucyk a pozostałym pasmom pozwoliłam upaść na moje ramiona . Zrobiłam też grzywkę . Wróciłam do mojego pokoju gdzie już wisiała moja sukienka . Ubrałam ją i absolutnie się w niej zakochałam .
-Faith , Harry już jest ! - Usłyszałam moją mamę z dołu  , no to jedziemy ...
Zeszłam powoli , uważając na moją sukienkę i zobaczyłam moją mamę która patrzy na mnie z zachwytem i aparatem w ręku a obok niej stoi uśmiechnięty Harry . Wygląda tak elegancko i nie powiem , zabójczo przystojnie . Ma na sobie czarny garnitur i już wiem że jesteśmy idealnie dopasowani strojami . Zeszłam ze schodów i podeszłam do niego , uśmiechając się .
-Pięknie wyglądasz...-Zaczął uśmiechając się .
-Dziękuję , ty też niczemu sobie .
-Jednak ty nadal jesteś najpiękniejsza - Powiedział i chwycił przezroczyste pudełko które stało na szafce i wyją z niego mały bukiecik z białych róż i założył mi go na rękę .
-Dobrze , ustawcie się do zdjęcia bo nie macie dużo  czasu - Powiedziała moja mama podnosząc aparat .
Harry przysuną mnie do swojego boku a moja mama zrobiła nam zdjęcie i życzyła nam udanego promu . Wyszliśmy razem z Harrym na zewnątrz gdzie stał jego samochód . Otworzył mi drzwi a potem sam wsiadł do auta . Dojechaliśmy do szkoły gdzie było słychać już muzykę i masę ludzi . Szliśmy razem przez korytarz do sali gdzie był bal . Zobaczyłam Berry rozmawiającą z Justinem . Miała piękną niebieską sukienkę z czarną koronką , wyglądała świetnie .
-Hej !- Powiedziałam , podchodząc do nich .
-O hej Faith ! Bosko wyglądasz ! -Powiedziała Berry wskazując na moją sukienkę .
-Więc jednak ją zaprosiłeś , gratulacje Styles - Powiedział Justin do Harrego .
-A ty Berry ? też gratuluję .
-Fajnie , jak dobrze pójdzie wam dwojgu to będziesz się nazywać Faith Styles . Fajnie to brzmi nie ? - Uśmiechnęła się Berry .
-Um , ta , trochę chce mi się pić , może poszukamy ponczu ? - Zasugerowałam aby uniknąć krępującej sytuacji , na szczęście wszyscy poszliśmy napić się ponczu a potem zatańczyć . Akurat leciała wolna piosenka . Uśmiechnęłam się do Harrego a on objął moje biodra swoimi rękami a ja objęłam jego szyję .
-Uwielbiam z tobą tańczyć - Powiedział .
-To pierwszy raz - Zaśmiałam się .
-I mam nadzieję że nie ostatni , kochanie - Odetchną w moją szyję którą potem musną swoimi wargami . Mój wzrok przeniósł się na tańczących ludzi i tam był Niall . Niall ze Sky . Tańczyli . Razem . Złość ogarnęła moje ciało , nie mam pojęcia z jakiego powodu . Wtuliłam się w Harrrego i próbowałam się uspokoić .
Pewnie teraz jestem cała czerwona .
-Um , muszę pójść do łazienki ... - Powiedziałam do ucha Harremu .
-Okej , pójdę się przywitać z resztą chłopaków , potem do nas dołącz , okej ?
- Okej . - Ruszyłam w stronę łazienki , zakrywając moją twarz . Westchnęłam kiedy weszłam do łazienki która była pusta . Spojrzałam w lustro i nie jest aż tak źle ... Nagle drzwi od łazienki się otworzyły a w nich staną Niall . Ma na sobie czarny garnitur i białą bluzkę . Wygląda bardzo elegancko i oh , muszę przestać .
- Um , zajęte ? - Powiedziałam ze złością .
-Oh , cicho - Powiedział i popchną mnie na ścianę , całując mnie .
-Przestań ! -Krzyknęłam , a na jego twarzy pojawił się zmieszany wyraz .
-O co ci chodzi ? - Zapytał zdezorientowany .
-Mogłabym zapytać cię o to samo !
-Nie całowałem cię od paru dni i dłużej nie wytrzymam , przysięgam - Powiedział i zamkną przestrzeń między naszymi ustami . Tym razem nie protestowałam . Chwyciłam jego twarz w moje dłonie a jego jedna ręka jest na mojej tali a druga na moim biodrze . Już nie jestem na niego zła . Tak bardzo mi go brakowało .
-Nigdy więcej nie dawaj mu się całować - Odetchną w moje usta .
-Dlaczego ?
-Bo jesteś moja . -Stwierdził i z powrotem zaczął swoje serię pocałunków kiedy jakieś dziewczyny nie weszły do łazienki a my musieliśmy przestać .
-Idziemy z tond - Powiedział Niall , łapiąc mnie za rękę .
-Ale gdzie ?
- Na zewnątrz - Odparł i prowadził mnie do tylnego wyjścia . Kiedy wyszliśmy na zewnątrz Niall postanowił zapalić papierosa . Świetnie .
-Musisz ?- Spytałam go .
-Co?
-Palić .
-Oh , przestań - Powiedział wypuszczając dym .
-Mówię na serio Niall...
-Nigdy ci to jakoś specjalnie nie przeszkadzało .
-Po prostu , proszę nie pal - Powiedziałam i popatrzyłam w jego błękitne oczy . Niall westchną i wyrzucił papierosa na ziemię . Uśmiechnęłam się pod nosem . 
-Wisisz mi pocałunek - Odparł .
-Z przyjemnością - Powiedziałam i podeszłam do niego .
-Zamknij oczy - Odparłam w jego usta .
-Nie , tym razem chce widzieć jak całujesz - Powiedział i okej . Złączyłam nasze usta i oparłam się o niego .Niall przyparł mnie do ściany i zaczął całować jeszcze bardziej namiętnie . Nie znałam go od tej strony . To zawsze było brutalne a teraz ?
-Jest ci zimno , kochanie ? - Spytał , zauważając że się trzęsę .
-Tak trochę - Niall zdjął swoją marynarkę i zarzucił ją na moje ramiona . Wyglądała na mnie absurdalnie . Jest o wiele za duża .
-Tak pięknie wyglądasz , kochanie - Powiedział patrząc mi w oczy . Moje serce wypełnia się ciepłem a puls przyśpiesza . Oparłam się o jego ramie i przytuliłam .
-Boże , co ty ze mną robisz Faith ? -Odparł , tuląc mnie do siebie .


Następny dzień , szkoła


 -Nie Rayan ... mówię ci że się tylko pieprzyliśmy ... - Tłumaczyła Berry Rayanowi dziś na stołówce .
-Nie wierze ci , musiało zdarzyć się coś więcej skoro z nim chodzisz - Powiedział Rayan . Berry powiedziała nam dziś że z Justinem są od wczoraj parą i że to miłość i bla , bla , bla ...
-Faith , idziemy dziś na zakupy ? Moja matka wymyśliła że muszę kupić jedną spódnicę ponieważ ma rocznicę ślubu i wiesz ... muszę tam przyjść - Powiedziała Berry .
-Oh , nie nie mogę , nie dziś , wybacz - Mruknęłam .
-Dobra , a ty Rayan ?
-Mogę iść , kupie bokserki .
-Boże Rayan ... dlatego nie lubię chodzić z tobą na zakupy ... - Westcnęła Berry . Oni są tacy absurdalni . Zadzwonił dzwonek i ruszyłam w stronę mojej szafki . Powoli wyjmowałam wszystkie książki kiedy ktoś z siłą przyparł mnie do szafek .
-Faith , racja ? -Spytał z uśmiechem obcy mi chłopak .
-Zostaw mnie ! - Próbowałam mu się wyrwać ale to poszło na marne .
-Czyli Faith ... Wiesz mam tak wiele imion do zapamiętania ... - Zaczął , zwiększając uścisk .
-Zostaw mnie ty dupku ! - Wrzasnęłam ale nikt mnie nie słyszał , wszyscy są na lekcjach .
-Więc od razu idziemy do łóżka czy trzeba z tobą chodzić ? - Zapytał z pewnością siebie .
-Ty idioto ! Puść mnie albo zacznę krzyczeć ! - Zaczęłam coraz bardziej panikować .
-Krzyczeć to ty będziesz ze mną w łóżku . Jesteś moim kolejnym celem więc...nie odpuszczę łatwo - Powiedział i odszedł . Patrzyłam na jego plecy kiedy odchodził .Kojarzę go ale nie wiem z kąt .
Odetchnęłam , nadal byłam w szoku . Jestem zestresowana , policzki mnie palą a puls przyśpiesza . Wróciłam do domu . Nie wytrzymałabym w szkole . Szybko pobiegłam do mojego pokoju , weszłam pod kołdrę na łóżku i włączyłam telewizor . Muszę się szybko odstresować . Akurat leciały wiadomości .
-Mamy kolejne informacje o kradzieży która wydarzyła się w sobotę . - Coś o tym słyszałam , chyba paru chłopaków napadło na sklep i wyniosło z niego grube tysiące czy coś .
-Wiemy że jednym ze złodziei to nastolatek . Alex Smith . - Prawie spadłam z łóżka kiedy zobaczyłam jego zdjęcie na ekranie telewizora . To ten sam chłopak .
-Był on już karany wielokrotnie . Jest też oskarżony o zabójstwo Jamesa Morgana . Niestety uciekł on policji i jest on poszukiwany . - Serce bije mi jak oszalałe i nie mam pojęcia co mam zrobić . Moim myślom przerwał dzwięk smsa . Podniosłam ipone z nadzieją że to Niall czy ktoś z rodziny jednak się myliłam .
-Znajdę cię i zostaniesz moja , na wyłączność suko .





                                                        _______________
  Cześć ! Dzięki za przeczytanie jeśli dotarłeś do końca !  Na początek chcę wam powiedzieć że staram się bardzo szybko pisać kolejne rozdziały bo wiem jak to jest czytać bloga który nie jest skończony , po prostu szybko zapomina się wcześniejsze rozdziały itp . Jednak nic nie obiecuję ponieważ znowu zaczyna się szkoła i sami rozumiecie ...
Jednak się postaram !



Zostaw kom , to bardzo motywuje ! :)





7 komentarzy:

  1. Właśnie zaczęłam się bać :o

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny nie moge sie doczekac az bedzie następny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chce już kolejny ;(
    Mam nadzieje że po Faith będzie jakaś 2 część bloga .

    OdpowiedzUsuń
  4. <3 boski rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym chciała 2 część Faith !

    OdpowiedzUsuń
  6. Żyje tym ff hahah <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Się nakręciłam tą 2 częścią haha .
    A będziesz robiła nowego bloga ? *.*

    OdpowiedzUsuń